Zmęczenie przed sezonem
Rafał A. Ziemkiewicz
Polska polityka uległa zasadzie doboru negatywnego. Ludzie zdolni, fachowi omijają ją szerokim łukiem. Garną się do niej nieudacznicy – pisze publicysta "Rzeczpospolitej"
Miałem kiedyś okazję pogadać parę godzin w garderobie z członkami bardzo swego czasu popularnego zespołu. Wciąż napełniali sale koncertowe i nieźle zarabiali.
Mimo to szybko zorientowałem się, że rozmawiam z ludźmi, którzy szczerze mają dość tego, co robią. Każdą piosenkę zaśpiewali i każdy greps ograli już tyle razy, że, widać było, myśl o kolejnym wyjściu na estradę przyprawia ich o mdłości.
Gdy w końcu spytałem, czemu nie spróbują czegoś nowego, wyjaśnili szczerze: tkwienie w koleinach może nie daje perspektyw, ale przynajmniej daje pewność, a jakakolwiek zmiana to byłby skok w niewiadome. Po czym wyszli na estradę, na której sprawiali wrażenie spontanicznych i bawiących się równie świetnie jak publiczność.